Elektryczny oszczędny kaloryfer- przebój i bujda.
Sezon grzejny rozkręcił się na maxa. Szybką i prostą formą na zapewnienie ciepła do pomieszczenia jest zasilany prądem kaloryfer. Wytwórcy ścigają się w zachętach do sprzedaży swojego wyrobu i głoszą nieprawdopodobne hasła reklamowe. Niestety podstawowych zasad nauk ścisłych nie uda się zmienić. W celu zwizualizowania posłużmy się przykładem: Dwa lokale o identycznej kubaturze, wybudowane z takich samych prefabrykatów. Różnią się tylko okienkiem, a szczegółowo jego konstrukcją. Jedno jest nowe z trzech zgrzanych tafli, drugie stare, nieszczelne ramy z jedną taflą szkła. W obydwu pomieszczeniach uruchamiamy kaloryfery elektryczne o równorzędnej mocy. Ustawiamy termostaty na 20 stopni. Temperatura na zewnątrz jest stała i wynosi 7 stopni. Zapisujemy odczyty z dwóch podliczników prądu.…
Czytaj dalej